niedziela, 9 lutego 2014

ROZDZIAŁ 25

Wszystko układało się wspaniale. Nawet jeszcze lepiej niż ktoś mógł by się spodziewać. Miłość rozkwitała z każdym dniem. Zakochiwali się w sobie coraz bardziej. I bardziej. I bardziej. I nasuwa się nam pytanie. Czy jest limit miłości? Ja odpowiadam całą sobą, całym sercem, że nie, nie ma limitu. W miłości jak i w życiu nie ma nic określonego ani wymierzonej dawki.

* * * 

Jack zbierał się do tego już od dawna. Na początku to odwlekał ale wie i wiedział, że musi to zrobić. W każdym razie spróbować ale jego serce mówi, że będzie dobrze. Właśnie. Serce chyba nas nigdy nie okłamuje. Trzeba zaufać własnemu sercu. Tak to dobry pomysł.

- Dobra ogarnij się i idź tam. Tak. Nie a jeśli... nie, nie, nie ma żadnych jeśli ogarnij się stary. Dasz radę. A jak nie? To co wtedy? - Jack już od dłuższego czasu mówił sam do siebie. To pomagało mu się tak jakby trochę uspokoić. - Dobra. Podejdę i powiem tak. Jesteś dziewczyną, w której zakochałem się na zabój... Nie to beznadziejne. A może powiem... - chłopak chciał kontynuować swój bezsensowny monolog ale ktoś mu przerwał.
- A może powiem, że jesteś miłością mego życia. Chciałbym być z tobą ale jestem takim bez mózgiem, że boję się zapytać. 
- Ale śmieszne - powiedział Jack smętnym głosem - HaHa.
- No co? To nie ja chodzę w kółko i rozmawiam sam ze sobą. - powiedział i usiadł na łóżku brata
- To co ja mam zrobić?
- Na twoim miejscu zapisałbym się do dobrego psychologa jak nie psychiatry...
- Ale ja nie o tym. Nie wiem jak...
- Niech zgadnę... spytać się o chodzenie ?
- Taa, jak to jest, że z tyloma dziewczynami nie miałem najmniejszego problemu a z Kim nawet nie wiem jak zacząć!
- Bo ona jest inna niż wszystkie.
- To już od początku wiem, że jest niezwykła. - powiedział ze zrezygnowaniem Jack
- Nadal go trzymasz? - zapytał się ze śmiechem Brody. Trzymał w dłoniach pluszaka - małpkę, którą zdjął z szafki.
- Odczep się od Bartiego, lepiej powiedz, gdzie ty masz Dina. - Ulubione maskotki z dzieciństwa bliźniaków zajmowały u każdego w pokoju honorowe miejsce. Przecież to przedmioty z dzieciństwa. Ulubione, niepowtarzalne i co najważniejsze: przepełnione wspomnieniami. Każdy ma coś takiego.
- A wracając to spytaj jej się lepiej teraz niż później. Bo ja cię zastąpię...
Jack szybko walnął brata poduszką a ten zaczął się śmiać. Oczywiście żartował. To prawda, że czuł coś do blondynki ale szczerze to sam do końca nie wiedział co. Z każdą chwilą jednak przekonywał się, że to przyjaźń. A Jack się w niej naprawdę zakochał i tak naprawdę to ze wzajemnością. Kto jak kto ale Brody dobrze wie kiedy ktoś jest zakochany.

* * *

Blondynka siedziała w kawiarni i zastanawiała się kiedy chłopak przyjdzie. Przez telefon mówił, że to coś ważnego. Była ciekawa co wymyślił. Siedziała już 5 minut ale na razie zamówiła tylko wodę. Z zamówieniem wolała poczekać do przyjścia Jacka ale klienci i pracownicy kawiarni nie patrzyli na nią przychylnym okiem ze względu, że zajmowała miejsce a nic nie zamówiła. Wtedy wzięła szklankę wody dla świętego spokoju. Zamyślenie nastolatki przerwał Jack siadający na przeciwko niej.
- Hej Kim. Przepraszam za spóźnienie. - powiedział nerwowo. Zaraz, nerwowo? Ostatnio był zdenerwowany wtedy gdy...
- Nie spóźniłeś się to ja przyszłam przed czasem. - powiedziała uśmiechnięta
- Chciałem ... znaczy mam pytanie. - wydukał wreszcie.
- Pytaj.
Z pocałunkiem było dużo łatwiej. Tam podziałał impuls. Coś nieznanego dotąd wcześniej. A teraz? Trzeba dobrać słowa. Powiedzieć to o czym już dawno się myślało.
Wziął dłonie dziewczyny w swoje i powiedział :
- Kim, czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?
- Tak! - krzyknęła szczęśliwa
- Przepraszam, że od tak dawna zwlekałem ale nie wiedziałem jak się spytać. Mam coś dla ciebie. - powiedział tajemniczo.
- Co ? - zapytała się ciekawa nastolatka
- Zobaczysz. - po chwili wyjął pudełeczko - To dla ciebie. Mam nadzieję, że ci się spodoba.
Podał pudełeczko blondynce a ta je otworzyła. W środku znajdowała się śliczna bransoletka.
- Jack... Naprawdę nie musiałeś...
- Nie musiałem ale chciałem.
- Dziękuję. Jest śliczny.
Kim posłała chłopakowi najpiękniejszy uśmiech świata. Po chwili kelner przyjął ich zamówienia. Przez resztę czasu rozmawiali i jedli. Atmosfera była bardzo ciepła i przepełniona miłością. Teraz oficjalnie są razem.


* * *

Gdy wracali na zewnątrz zrobiło się ciemno. Księżyc oświetlał srebrną poświatą wszystko dookoła. Latarnie zaczęły się palić a powiew wiatru otulał swymi ramionami świat. Ludzie spacerowali ulicami i nie przeszkadzał im ani trochę nadchodzący mrok. Kim i Jack. Jack i Kim. Zmierzali właśnie do domu. Przytuleni do siebie a dziewczyna okryta bluzą chłopaka.
- Kocham cię. - szepnął chłopak do ucha blondynki
- Ja ciebie bardziej. - cmoknęła go w policzek
- Nie prawda. To ja kocham cię o wiele bardziej.
- Będziesz się kłócił? - zapytała się ze śmiechem blondynka
- Z tobą? NIGDY.
Chłopak pocałował blondynkę a ta odwzajemniła pocałunek.


                                                                                        

Hejka ^^
Jeszcze tydzień i mam ferie 
A w ferie postaram się dodawać częściej rozdziały ^^
W walentynki ostatni dzień
A w walentynki jedziemy na zawody! :D
Zawody w siatkówkę ^^
Teraz ten tydzień po lekcjach chodzimy na trening i sobie gramy i ćwiczymy i się wygłupiamy xD
Teraz skupiam się na nauce ;)
Przychodzę do szkoły ( około 16 ) ostatnio idę spać (17-19 xd ) i wstaję i do nauki xd
Ale to ostatnio tak jakoś xd
Na koniec roku MUSZĘ mięć średnią 5.00 albo powyżej po prostu muszę.
Więc trzeba się wziąć do roboty 
Obok macie zdjęcie bransoletki ( specjalne podziękowanie dla osoby, która pomogła mi wybrać ją <3 Siostro masz niezły gust ^^ )
A co u was słychać? :>
Zima ucieka a ja słyszałam, że ten tydzień mają być roztopy a później straszne mrozy ;o
Troszkę się rozpisałam haha xD
Do napisania kochani ♥
P.s. zastanawiam się nad zmianą nicka ;/ Ej ktoś może wie jak zrobić, żeby był pojedynczy nick ? :) Żeby było tylko imię czy coś? :D

KOCHAM WAS ♥




5 komentarzy:

  1. Rozdział super, więcej takich! Berti wymiata! :D Bo tylko maskotka potrafi dobrze słuchać i nie wytykać Ci błędów :)
    Czekam na nn^^

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszice dodałaś..
    Rozdział cudowny ! ;**
    Oficjalny Kick!! Nareszcie..
    Berti i Dina.. najukochańsze maskotki, najukochańszych bliźniaków..
    Kocham i czekam na nn^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :)
    Wreszcie oficjalnie razem! Finally :D
    Nie wiem, co napisać więcej :D
    Bransoletka świetna ;)
    Co do nicka, to przecież samo ElinorH wystarczy :)

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja próbowałam, ale jeśli masz konto Google to musi być nazwisko :/
    Sama próbowałam. -,-
    Rozdział cudowny :)
    Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo cudo cudo cudo no po prostu CUDO <3
    Rozdział świetny jak zawszę ;*
    Nareszcie oficjalnie razem :3
    Czekam na nexta ;>
    Ps.Zapraszam do siebie http://www.kim-jack-kickinit.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń