środa, 20 listopada 2013

15. Kuzynka

 Znajomi rozmawiali a Jack zapytał się Kim, która siedziała cicho i była wpatrzona w jeden punkt. Wyglądała na trochę nieobecną.
- Mieliśmy iść na lody, pamiętasz? - nie to nie było oskarżenie, bardziej przypomnienie - Mam dowody, więc nie masz wyjścia. - powiedział uśmiechnięty
- Jakie dowody? - zapytała się Kim ze śmiechem
Chłopak wyjął telefon i pokazał dziewczynie urywek sms-a.

 W podzięce chciałabym cię zaprosić na lody <3 :D 

- Aa nadal nie wiem o co chodzi. - powiedziała głupio, chciała się trochę pobawić z nim
- No dobra, skoro nie pamiętasz, pójdę z kimś innym ... - chłopak przyjął taką samą postawę 
Kim dobrze wiedziała, że brunet udaje. Co szczerze wychodziło mu średnio ale blondynka zareagowała natychmiast owo. Może przez myśl Jacka z inną dziewczyną? Bardzo możliwe.
- Olśniło mnie! To idziemy?
- Ale że teraz?
- A czemu nie? Dobra ludzie - zwróciła się do trójki znajomych - mam pomysł! Ja z Jackiem pójdziemy po lody i wam przyniesiemy, co wy na to?
- A czemu nie ja z Jerrym ? - zapytała urażona Grace
- Albo pójdziemy wszyscy i nie będzie problemu? - zapytał Jack, po chwili. Nie chciał nikomu robić problemu, choć tak szczerze chciał iść z Kim sam na sam.
- No okey ... - westchnęli znajomi

Kim chciała iść tylko z chłopakiem, wolała więcej czasu z nim spędzić. Może to przez to, że poczuła się odrzucona. Teraz Jack gadał z Kate a ona? Szła zamyślona. Lubiła Kate, nie wiedziała kim jest dla Jacka. Może naprawdę kimś ważnym. Może?


Znajomi zamówili lody i usiedli na ławkach. W pewnym momencie zadzwonił Kim telefon. Dzwonił John. Odebrała i poszła na bok, żeby móc swobodnie rozmawiać.

- Halo? 
- Cześć Kim. Bardzo cię przepraszam ale nie mogę być na obiedzie. 
- Czemu? - zapytała 
- Muszę coś załatwić ale nie martw się. Już ustaliłem z Stellą, jeżeli nie masz oczywiście nic przeciwko, że jutro wpadnę do was.
- Dobrze, o której? - powiedziała 
- Koło 11.00
- Okey.
- A i będę miał dla ciebie niespodziankę.
- Jaką? - zapytała ciekawa
- Jakbym ci powiedział to nie byłaby niespodzianka.
- Ej, powiedz proszę ...
- Wytrzymasz do jutra. Ja już kończę. Pa.
- Pa.

Rozłączyła się i usiadła na ławkę obok znajomych z uśmiechem na twarzy.
- Coś ty taka wesoła? - zapytała się Grace
- Aa mam swoje powody.
- Gadaj.
- E tam.
- Żadne ,,e tam''. Powiedz przecież i tak jesteś wśród znajomych.
- Jutro John ma przyjechać  i podobno ma mięć dla mnie niespodziankę.
- Oo to super. A kim jest John tak na marginesie?
Blondynka zapomniała, że tylko Jack wie, że John to jej ojciec.
- Mój tata. - wyjaśniła łagodnie Kim - Denerwujecie się jutrzejszego meczu? - zapytała się dziewczyna chłopaków, żeby zmienić temat rozmowy
- No trochę a ty? - powiedział Jack zanim ugryzł się w język - Znaczy czy denerwujesz się meczem? W końcu to ważny mecz dla wszystkich, całej szkoły ... Wybrnąłem - szepnął ostatnie słowo do blondynki.
- Też idę na jutrzejszy mecz - powiedziała Kate
- Po co? - zapytał się Jack
- Pośmiać się jak będziesz się przewalał po boisku.
- Ej ...
- Przecież wypadałoby się pośmiać z fajtłap, Brody też gra?
- Tak .
- O to jeszcze lepiej. Już sobie wyobrażam. Brody i Jack, hahahha, oboje wywaleni na środku boiska.
- Ty już chyba dawno na meczu naszym nie byłaś. - oznajmił Jack
- Może ...


Znajomi porozmawiali jeszcze z godzinę i rozeszli się do domów. Z racji, że Kim i Jack byli sąsiadami, wracali razem. Chwilę ze sobą porozmawiali ale w końcu Kim nie wytrzymała i się zapytała Jacka o to co już miała zrobić wcześniej.
- Kim jest Kate?
- Skąd to pytanie? - zaśmiał się Jack
- Przecież mówiłeś, że się znacie ...
- No tak ...
- Kim ona jest dla ciebie?
- Po co pytasz? - powiedział ze śmiechem i dziwnym błyskiem w oczach
- Tak tylko ...
- To moja kuzynka ...
Tego Kim się nie spodziewała. Co prawda obstawiała albo pokrewieństwo rodzinne, albo dawna znajoma i co gorsze albo dawna dziewczyna.
- Serio ... ? - zapytała zanim ugryzła się w język
- Mam dać krew swoją i Kate do sprawdzenia? - zapytał uśmiechnięty
- Nie trzeba ... Wierzę ci ...
- No dobrze a teraz pomówmy o jutrzejszym meczu. Denerwujesz się ... Mik? A i jeszcze jedno pytanie skąd Mik? Bez żartów. Dziwne to imię.
- Mik to jak czytasz od tyłu wychodzi Kim a i trochę się denerwuje. Twoja kolej: skąd rozpoznałeś, że Mik to ja?
- Zawsze nosisz ten sam naszyjnik.
Dziewczyna spojrzała na swój naszyjnik. 
- Przynosi mi szczęście. - powiedziała i uśmiechnęła się delikatnie do chłopaka 
Jack odwzajemnił uśmiech. 
Później pożegnali się pod domem dziewczyny i oboje udali się do domów. 


Po kolacji dziewczyna oglądała razem z mamą jakiś film. Blondynka kochała swoją mamę, naprawdę dobrze się z nią dogadywała. Kiedyś było inaczej ale teraz wszystko jest wszystko  jak w najlepszym układzie. 

Po seansie dziewczyna udała się do łazienki. Później już po kąpieli udała się do pokoju. Nie mogła usnąć, przewracała się z boku na bok ale nic to nie pomogło. Usiadła na parapet i wpatrywała się w niebo. Zauważyła, że w przeciwnym pokoju jest zapalone światło. Zajrzała przez nie i zobaczyła Jacka z ... gitarą? Zdziwiona przypatrywała się chłopakowi. Nie wiedziała, że gra. Ciekawe czym jeszcze ją zaskoczy? W ciągu jednego dnia dowiedziała się, że jeździ na deskorolce a w dodatku gra na gitarze. 
Dziewczyna chwyciła telefon i z uśmiechem napisała sms-a.

Czym jeszcze mnie zaskoczysz? :D

Blondynka uważnie obserwowała reakcje chłopaka. Jack grał w dalszym ciągu na gitarze ale po chwili zauważył, że dostał sms-a. Odłożył niechętnie gitarę i odczytał wiadomość. Najpierw był zaskoczony ale natychmiast spojrzał w okno. Zauważył blondynkę, która mu macha ręką. Odmachał jej i po chwili Kim usłyszała nadchodzącą wiadomość. Spojrzała na wyświetlacz i zaczęła czytać.

Wiesz mam parę tricków z zanadrzu :D

 Oboje pisali, że sobą przez długi czas a raczej do chwili kiedy Kim zachciało się spać bo Jack widać nie był zbytnio zmęczony. Usnęli niby razem ale w osobnych łóżkach. Czy może tak być? A i owszem. Śnią razem i myślą razem. 

                                                  

Hej świecie! :D
Limit Internetu ...
Kto to wymyślił?! Co za kretyn wymyślił coś takiego ? xd
A i wiecie, że czytałam fajną książkę gdzie występowało imię JACK xD
Wiecie, że mam z 2 rozdziały napisane na zapas ;o
Prawdopodobnie rozdział 16 bd w piątek a 17 może w sobotę albo niedzielę? 
Kto tam wie xd Na pewno nie ja xd
Albo 16 bd wcześniej ... xd zobaczy się xd



6 komentarzy:

  1. Rozdział Boski
    Jack i Kim są tacy słodycz
    Mam nadzieję że 16 będzie szybciej a
    nie dopiero w piątek
    kocham<3333 i czekam na new

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski <3
    Kate to kuzynka Jack'a! Uff...
    Nie mogę się doczekać rozdziału :D
    Ale dodaj szybciej niż w piątek :>
    Kocham i czekam na nn ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski rozdział:*
    Kiedy Kick, ja się pytam o.O 15 rozdział, a tu nawet pocałunku nie ma :o Podziwiam cię! Ja bym nie wytrzymała i ich połączyła.. może to dlatego, że z natury jestem romantyczką? :D
    Kocham i czekam na nn:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem romantyczką, ale wolę, jak się najpierw coś dzieje, a dopiero później tworzy się para ;)

      Usuń
  4. Kochana, świetny rozdział :*
    Wiedziałam, że Kate będzie kuzynką chłopaków, czułam to!
    Kocham rozmowy Jacka i Kim <3
    Co to za niespodzianka John'a?
    Zaintrygowałaś mnie ;)

    Czekam na nn^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow ♥
    Rozdział jest cudowny ♥
    Kochanie piszesz niesamowicie ♥
    Masz wielki talent ♥
    Doobra.. przyznam, że nie spodziewałam się, że to jego kuzynka ;(
    Jaka niespodzianka??
    Czekam na nn ♥
    Kocham ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń